Wewnątrz pozbawiona bram przyszłość biletów komunikacji miejskiej.

Myślące przyszłościowo brytyjskie agencje transportowe przygotowują się na niezbyt odległą przyszłość, w której stacje kolejowe nie będą już w stanie pomieścić rosnących hord pasażerów czekających na dotknięcie lub przesunięcie się przez bramkę biletową.

Rządowa Rada ds. Bezpieczeństwa i Standardów Kolei sfinansowała trzy oddzielne badania dotyczące rodzajów technologii, które pozwolą istniejącej infrastrukturze transportowej poradzić sobie z prognozowanym podwojeniem liczby pasażerów w ciągu najbliższych 20 lat – technologie, które z dużym prawdopodobieństwem dotrą do głównych australijskich linii kolejowych miasta we właściwym czasie.

Fundusze trafiły do ​​przedsiębiorstw z sektora prywatnego, które szukają sposobu na sprawdzenie, czy pasażer opłacił opłatę, bez tworzenia wąskiego gardła. Zmuszają do ponownego przemyślenia sposobu gromadzenia przychodów w środowisku, w którym wielu operatorów transportowych nie ma możliwości radykalnego zwiększenia swojego fizycznego zasięgu.

Paul Monk, wiceprezes ds. inżynierii globalnej w firmie stojącej za większością londyńskich projektówkołowrotyCubic powiedział, że w godzinach szczytu w mieście już dość często można spotkać aż 20 osób ustawionych w kolejce za bramką biletową.

Firma, która zbudowała także elektroniczne systemy biletowe transportu publicznego dla Sydney i Brisbane, jest jedną z trzech organizacji wiodących prototyp systemu biletowego bez bramek dla RSSB.

Monk powiedział, że jest to część 18-miesięcznego programu iTnews Firma Cubic rozważała zintegrowanie szeregu funkcji, takich jak Bluetooth, aplikacje telefoniczne i dopasowywanie twarzy, w ramach swojej ekspedycji prototypowania „FasTrack”.

„Wkładamy wszystko do jednego worka i kwestionujemy podstawowe zasady modelu, który mamy” – powiedział.

Jedną z opcji jest wersja „modelu opłat za przejazd autostradą”, w której pasażerowie wybierają opcję płatności za konto w swoim telefonie, a czujniki Bluetooth wykrywają, kim są i pobierają odpowiednie opłaty w trakcie przejazdu – podobnie jak e-Tag na Sydney Harbour Bridge.

Inne podejście, nad którym pracuje Cubic, polega na umieszczeniu stanowisk kasowania biletów w niezatłoczonych miejscach na zewnątrz stacji i wykorzystaniu funkcji rozpoznawania twarzy w celu dopasowania twarzy osób płacących za przejazd do osób zgłaszających się do pociągu.

„Nie musimy wiedzieć, kim jest ta osoba, wystarczy, że jest to ta sama osoba [która zapłaciła za bilet]” – powiedział.

Do przetestowania swoich pomysłów zaproszono także brytyjską firmę zajmującą się sprzedażą biletów ByteToken. Podejście „Kwikgate” polegało na stworzeniubramkanie wymaga to żadnej interwencji, zamiast całkowitego wyeliminowania bramy.

Ross Smith z ByteToken powiedział, że celem było radykalne uproszczenie procesu poprzez automatyzację.

„Sygnały nawigacyjne Bluetooth są instalowane nad monitorem bramki biletowej, gdy użytkownik podchodzi do biletu i wymienia dane, aby upewnić się, że ma ważny bilet” – powiedział.

„Po zatwierdzeniu system Kwikgate czeka, aż osiągnie punkt aktywacji – moment, w którym użytkownik dotrze do bramki biletowej – następnie do bramki wysyłany jest sygnał polecenia, aby bramka otworzyła się dla użytkownika”.

Siła sygnału Bluetooth i czujnik obrazu 3D wykorzystywane są do wykrywania zbliżania się pasażera.

Smith powiedział, że już to było"duże zainteresowanie Kwikgate zarówno w Europie, jak i poza nią, a kilku klientów jest zainteresowanych przeniesieniem produktu na wyższy poziom”.

Realizacja programu RSSB ma jeszcze kilka miesięcy i może jeszcze upłynąć trochę czasu, zanim gigantyczna i złożona brytyjska sieć transportowa franczyzowa zacznie wykorzystywać jego ustalenia.

Jednak australijskie rządy stanowe i terytorialne szybko wykorzystały technologie, które po raz pierwszy pojawiły się w Londynie, co oznacza, że ​​najnowsze innowacje w zakresie sprzedaży biletów w Wielkiej Brytanii prawdopodobnie nie upłyną zbyt długo.